Słucham cię, drzewo,
co wyrosłe z dymów,
zwycięskie cienia,
inwigorujące krajobrazy
rozdmuchuj czułością
mej duszy.
Plaża goni bezcielesną
— owładnięta ruchomą
bursztynową wszechobecnieścią.
- Antoni Słonimski
Słucham cię, drzewo,
co wyrosłe z dymów,
zwycięskie cienia,
inwigorujące krajobrazy
rozdmuchuj czułością
mej duszy.
Plaża goni bezcielesną
— owładnięta ruchomą
bursztynową wszechobecnieścią.